Osadzona w Normandii klasyczna opowieść o Emmie Bovary (Mia Wasikowska) – pięknej kobiecie, która pod wpływem impulsu porzuca farmę ojca i poślubia małomiasteczkowego doktora, Charlesa Bovary (Henry Lloyd-Hughes). Wkroczenie do pełnego powabu świata wyższych sfer szybko rodzi w niej niechęć wobec monotonnego życia u boku bezbarwnego męża, dlatego ekscytacji i prestiżu zaczyna szukać poza granicami małżeństwa.
Jeśli ktoś kiedykolwiek czytał powieść Flauberta to zdecydowanie odradzam oglądanie. Emma w filmie jest nijaka w porównaniu z egzaltowaną i wyrazistą panią Bovary z książki.
Przyznam,że chciałam obejrzeć ten film głównie ze względu na nich. Mię widziałam już w Jane Eyre i ,,Pani Bovary''w jej wykonaniu wypada identycznie, co niestety nie jest na plus,jej postać jest najzwyczajniej w świecie mdła i pozbawiona charyzmy.
I mimo że wiem,że to poniekąd znak rozpoznawczy tej aktorki-oszczędna...