Margaret Reedle jest prześladowana przez telefonicznego stalkera. Wkrótce odkrywa pewien rodzinny sekret i... ląduje w psychiatryku. Czy ukochany Mike zdoła ją uratować? Kim zaś w tej sprawie jest tajemnicza hrabina Moron?

Zagadkowa przeszłość, stare zamczysko, szpital psychiatryczny i piękna dziewczyna osaczona przez psychopatów - przemyślana szarada Josefa von Baky wciąga od pierwszych chwil. Do tego wspaniała strona wizualna (oświetlenie, różnorodna scenografia) oraz elementy kina akcji i grozy nie pozwalają się nudzić. Obsada równie dobra, uwagę przykuwa najbardziej charyzmatyczny Klaus Kinski skaczący po ścianach izolatki jak dziki zwierz.
Nakręcony w 1961 roku film to chyba krimi doskonałe, jednocześnie zapowiadające nurt giallo. Zaledwie 2 lata później zadebiutuje w nim włoski mistrz Mario Bava tworząc film z tytułu tej wypowiedzi. Inspiracje "Dziwną hrabiną" widać u niego na pierwszy rzut oka - zarówno konstrukcja fabularna, główna bohaterka jak i wszelkie smaczki wizualne (oświetlenie twarzy!) nie pozostawiają wątpliwości. Włoch rozbudował jedynie sieć morderstw, tworząc tym samym nowy podgatunek kryminałów. Wracając do "Die Seltsame Grafin" - obowiązkowa pozycja dla fanów klasycznych opowieści przygodowo-kryminalnych i Klausa Kinskiego. 8/10.