Skończcie sie pieklić na ten ranking, jest jaki jest bo ludzie głosują tak a nie inaczej.

Jeśli ranking wynika z głosowania ludzi to nie ma się nad czym zastanawiać. Jednak ciągle mnie zastanawia akurat taki układ. Z tego co wiem popularność filmów sf jednak rozkłada się wśród filmów bardzo współczesnych a nie tak starodawnych. To trochę tak jak ostatnio w "Familjadzie" na pytanie "Jakie zwierzęta oprócz płazów też mają kręgosłup ?" jeden z zawodników odpowiada "Gady" po czym okazuje się, że "Gady" to zła odpowiedź. Czy oby na 100% żaden za ankietowanych nie udzielił właśnie takiej wręcz samo narzucającej się odpowiedzi ? Moim zdaniem coś tam z tą ankietą nie poszło tak jak należy i podobnie jest tutaj.

Ogólnie nie wiem o co Ci chodzi, film ma bardzo mało głosów mimo, że jest kamieniem milowym w kinematografii i przez to powinno więcej ludzi go obejrzeć. Przeważnie oglądają go ludzie, którzy interesują się filmem albo osoby, które pasjonują się s-f, fali haterów ani hyperów tu nie widzę. Ocena jest wyjątkowo jak na ten portal szczera i nie podważana przez grono pryszczatych ani innych. Owszem, Blade Runner albo Odyseja mają niższe średnie bo są bardziej popularne. Popularność = haterzy.

...To trochę tak jak ostatnio w "Familjadzie" na pytanie "Jakie zwierzęta oprócz płazów też mają kręgosłup ?" jeden z zawodników odpowiada "Gady" po czym okazuje się, że "Gady" to zła odpowiedź...
Kto twierdzi, że to jest ZŁA odpowiedź, jest niedoukiem albo idiotą. Ale rozumiem; Pytanie było: Podać odgłos konia paszczą...

To proste. Ten film mimo swojej popularmości jest oglądany niemal wyłącznie przez pasjonatów filmów niemych. Oni także go oceniają.

Jak ktoś nie lubi filmów niemych to po ten nie sięgnie i tyle.

W przeciwieństwie do nowych filmów, które oglądają niemal wszyscy.

Trafiłeś kulą w płot !

Trzeba było nie sięgać. Na pudełku z filmem jest naklejka 'nie-dla-idiotów. lepiej podnieś kulę z płotu i się nią walnij'

Jestem pod wrażeniem, dawaj dalej. Potwierdź jeszcze raz że to nie film "dla idiotów" tylko takich geniuszy jak Ty.

Nie wiem po co tutaj wchodzisz? Myślisz, że ludzie będą tutaj przyklaskiwać twoim wypocinom, które napisałeś w góra 10 sekund?

Popularność to nie jakość. Na współczesne filmy chodzą masy i w większości albo nie mają się czym zachwycać, albo w ogóle nie są zdolne do zachwytu, a co najważniejsze - chodzą na nie wszyscy, w ocenie mieszają się gusta i guściki - gdy coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Z kolei tak stare filmy ogląda grupa fascynatów, którzy w ogóle o niech usłyszeli, bo kochają czarno-białe nieme kino, więc od nich już na wstępie dzieło otrzymuje wysoką ocenę. Nie wiem, czy ma rację, tak tylko dywaguję.

Trafiłeś kulą w płot !

Przecież to jest najlepszy film s-f jaki kiedykolwiek nakręcono. Jest niemy, ale jak opowiedziany! Zaraz po nim Stalker a na trzecim miejscu Odyseja Kosmiczna 2001. Później możesz zacząć pisać o Blade Runnerze a o filmach takich jak Transformers na samym końcu.

Nie wyrażaj tego jakby to była prawda absolutna. BR to równy poziom, no i 2001 na trzecim?

Wraziłem swoją opinię. Opinię "starego wyjadacza" gatunku. Nie musisz się z tą opinią zgadzać :)

Co za snobizm. Najlepsze filmy sci-fi to Terminator (1,2), Matrix, Powrót do przeszłości i Alien(s). Stalker daleko w tyle, gdyż nie miał żadnego wpływu na ten gatunek.

Najlepsze science-fiction. Pierwsze co przychodzi mi na myśl to Odyseja kosmiczna 2001, Solaris 1972r, Stalker, Łowca androidów, Metropolis, Terminator 1,2, Obcy 1,2, Matrix 1

Trzynaste Piętro widziałeś ?

tak na serio to Stalker jest mało s-f.

Nie jestem absolutnie fanem starych filmów ale w końcu postanowiłem "zmusić się" do obejrzenia Metropolis. Ściągnąłem co prawda jakąś skróconą wersję (do 1:58h), ale uważam, że warto było obejrzeć. Po 10 minutach zmieniłem nastawienie do filmu na bardzo pozytywne a w miarę rozwoju fabuły film podobał mi się coraz bardziej. Historia miasta Metropolis została przedstawiona ciekawie, podobnie jak rozpalające się uczucie dwojga młodych osób. Produkcja jak na tamte zamierzchłe już lata została zrobiona naprawdę efektownie, porównałbym to z Matrixem, który pośród setek filmów z lat '90 oraz nawet młodszych z XXI wieku błyszczał technologią. Pomysłowość scenografów w "Metropolis" zasługuje na brawa. Mimo, że film jest niemy, a szczątki myśli i wypowiedzi bohaterów czytamy z osobnych wklejek kadrowych to seans jest przyjemny. Polecam wszystkim tym, którzy myślą, że kinematografia rozwinęła się dopiero w XXI wieku ;-)

Mnie ciężko było oceniać film i chyba zgodzę się z nazwą tematu. Intrygowała mnie sama wizja miasta, podziału na górne i dolne itd.. Sam fakt tych wszystkich nawiązań w kinie współczesnym do "Metropolis" sprawiał, że mówiłem sobie w myślach: "to tutaj wszystko się zaczęło" Fakt, że ten film był inspiracją dla wielu i że kino sci-fi nie wyglądało by dzisiaj tak samo gdyby nie szalony pomysł Langa. To jest ta jedna strona medalu. Z drugiej strony, tak jak mówił Ameriel poniżej: nad ekspresja aktorów. Tłumaczyłem sobie, że to nieme kino i tak muszą itd. Poza tym oglądałem wersje 2h 17min. gdzie była dogrywana muzyka. Niby trafna, odpowiednia do sytuacji ale przez brak dialogów i ciągłą muzykę ogarniała mnie senność. I co do oceny. Fabuła na plus, realizacja na tamte czasy- mega. Ogólnie wszystko niemalże na plus ale jakoś nie mogę tego ocenić np na 8 bo mam wrażenie, że krzywdziłbym inne filmy. BTW jestem pewien, że nie tylko ja mam takie dylematy a na pewno paru się znalazło takich co to za sam fakt posiadania przez "Metropolis" miana kamienia milowego gatunku ładowali 9 lub 10.

Pozwolę sobie się nie zgodzić, bo wg mnie mimo długiego (długiego!) czasu, który minął od jego powstania, w tym filmie nie raziło mnie zupełnie nic. Jedynie bardzo ekspresyjna gra aktorska, która oczywiście jest usprawiedliwiona w filmach niemych, odbiera bohaterom nieco wiarygodności, ale zagrane wszystko zostało pięknie. Bardzo przyjemny film, sporo elementów przypominało mi w nim Blade Runnera, co może być jedynie zaletą :)

Początek "Metropolis" nudził, może nie zobaczyłeś całego filmu.
A ranking FW to kpina