... jest to film since-fiction z początku 1927 roku. Gatunek ten kojarzy się ze Star Trekiem, czy też Gwiezdnymi Wojnami, i w moim pojęciu wymaga ogromnej ilości efektów specjalnych. Metropolis oczywiście nie jest ich pozbawiony. ;) jednak ich prostota jest po prostu zabawna dla współczesnego widza. Ogólnie warto zobaczyć jak poradzono sobie z przedstawieniem bardzo trudnego [jak na tamte czasy] scenariusza.
[uwaga!!! wypowiedź amatora kina. Jeżeli się z nią nie zgadzasz wrzuć na luz ;) ]
Uwaga. Wrzucam na luz i informuję Cię, że się mylisz myśląc, że gatunek sf wymaga wspaniałych efektów specjalnych. Za przykład daję film STALKER Andrija Tarkowskiego gdzie nie ma praktycznie żadnych efektów specjalnych a film uważany jest za klasykę gatunku (tyle że jest to adaptacja powieści Strugackich) :)