czy zmysłowy taniec Marii miałby jakąś szansę wywołać większe emocje u współczesnego widza (głównie męskiego)? ;)
Może ja się wypowiem (facet).
Jak dla mnie Maria wcale nie była jakoś specjalnie ładną kobietą (na dzisiaj patrząc). Poza tym ten taniec nie był raczej pokazany w "miłym" świetle, scena raczej z niepokojąca muzyka, masą roześmianych twarzy. Sam taniec także niezbyt płynny i ciekawy, na pewno zaś oreyginalny. U mnie nie wzbudził żadnego zainteresowania, w przeciwieństwie do filmu, który jest arcydziełem.