PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107811}

Nibelungi: Zemsta Krymhildy

Die Nibelungen: Kriemhilds Rache
7,8 721
ocen
7,8 10 1 721
8,6 5
ocen krytyków
Nibelungi: Zemsta Krymhildy
powrót do forum filmu Nibelungi: Zemsta Krymhildy


Przyznam, że po śmierci Zygfryda (głównego bohatera pierwszej części) obawiałem się trochę o dalszy ciąg. Tymczasem wraz z jego zgonem na plan pierwszy wysuwa się Krymhilda, do tej bierna i bezbarwna (choć malowniczo wyglądająca z blond-warkoczami do kolan). Germański honor nakazuje jej pomścić śmierć ukochanego. Niestety, nie jest to proste. Nikczemnik Hagen, który podstępnie przebił włócznią Zygfryda, jest chroniony przez braci księżniczki na mocy przysięgi. Choć zdają sobie sprawę z jego winy, czują się w obowiązku bronić go aż do śmierci. Natomiast wewnętrzny imperatyw Krymhildy nakazuje jej zemstę bez względu na wszystko, nawet więzy rodzinne. Dlatego też przyjmuje swaty od jedynego władcy, którego potęga jest w stanie zmieść Nibelungów z powierzchni ziemi - Huna Atylli!

Ponoć mamy w NIBELUNGACH pochwałę starogermańskiej cnoty honoru, docenionej kilkanaście lat później przez propagandę III Rzeszy (Goebbels stawiał film Langa za wzór). Tymczasem sprawa wydaje się bardziej skomplikowana. Widziałbym tu raczej krytykę owej wierności (Treue), doprowadzającej de facto do całkowitej klęski. Nibelungowie reprezentują wzniosłe ideały, których realizacja prowadzi do masowej zbrodni i spektakularnej klęski. Istotnie, można dopatrzeć się
analogii do hitleryzmu, lecz nie takiej, jakiej życzyliby sobie Hitler i spółka.

Zazwyczaj traktuje się "Zygfryda" i "Krymhildę" jako całość, jednak są różnice między tymi częściami. W drugiej nie znajdziemy już elementów baśniowych (jak słynna walka ze smokiem, czapka niewidka, itd.). Na dobre zastąpiła je epika. Fan fantasy zapewne uronią tutaj łezkę,
lecz narzekanie byłoby po prostu grzechem w przypadku dzieła zrealizowanego z tak wielkim rozmachem. największe wrażenie robią sekwencje starcia Nibelungów z hordami Hunów, nasłanych przez Krymhildę. Mamy tu możliwość odczuć prawdziwy rycerski etos, a co za tym idzie, mentalność odmienną od naszej. Podobne wrażenie obcowania z przeszłością okazuje się niemożliwe w dzisiejszych produkcjach (nawet tych udanych, jak KRÓLESTWO NIEBIESKIE), które starają się przybliżyć uwspółcześniać bohaterów na siłę.

O ile w "Zygfrydzie" podział na dobrych i złych był wyraźny, w drugiej części wszyscy są zarówno winowajcami, jak i ofiarami. Wszyscy czynią zło, lecz inaczej nie mogą, bo właśnie tego wymaga honor. Wiedzą przy tym, że nie pozostaną bezkarni. Jeśli będzie trzeba, sami wymierzą sobie sprawiedliwość. Od tej reguły jest jeden wyjątek pod postacią Hagena Troje, mordercy Zygfryda, który w dalszym ciągu reprezentuje to, co u Germanów najgorsze (polskim widzom już z wyglądu przypomina Krzyżaka). Jak na złość, ma on najtwardszy żywot i zawodzą wszelkie nadzieje, że zginie w ferworze walki, wybawiając tym samym braci Krymhildy od śmierci. Nic z tego, tragedia musi się dopełnić.

Czy muszę dodawać, że NIBELUNGI to wielkie osiągnięcie kina? Fritz Lang dokonał tego samego dla X Muzy, co Richard Wagner dla opery. Obydwaj przyczynili się do renesansu popularności starogermańskiego eposu. Gdyby nie oni, o Nibelungach słyszeliby zapewne tylko studenci literatury niemieckiej. A tak średniowieczni herosi stali się bohaterami współczesnej kultury.

Vuzz

Polecam "Krymhildę" Roberta Stillera jeżeli nie czytałaś/łeś.A tak na marginesie gdzie można znaleźć ten film?

ocenił(a) film na 10
szarit

Sam już nie wiem, gdzie go znalazłem, może nawet dostałem od kogoś w prezencie (DivX DVD-rip). To klasyka, więc nie powinno być problemów z odszukaniem w sieci, nawet w sklepie (choć nie w polskim, raczej ebay, Amazon). Bardzo ładnie odrestaurowana kopia, wszystkie klasyczne filmy nieme powinno się tak potraktować.

Dziękuję za rekomendację lektury, już wpisuję na swoją listę zakupów! Ja zaś polecam operę Wagnera PIERŚCIEŃ NIBELUNGÓW, może być np. wersja Patreicka Chereau. To jest długie, bo 4 części po dwie godziny każda, ale historia bardzo wciągająca, podniosła (patos!) i sięgająca do samych podstaw mitu. NIBELUNGI Langa to taki mały wycinek całej opowieści, bez udziału bogów. Co ciekawe, z PIERŚCIENIEM można się zapoznać również pod postacią komiksu Russela Craiga, wyszedł również u nas.

Vuzz

Oglądałam niemiecką wersję z Torrence Hillem jak jeszcze nosił swoje włoskie nazwisko na niemieckim Ard 1 2 części i nową wersję z Kristiną Loken.Ten film jest ładnym połączeniem orginalnego mitu skandynawskiego z wersją Wagnerowską ale zakończenie typowe dla mitu o Sigurdzie .Podobał mi się ten film takie 2 wersje w jedne.ja osobiście polecam ten film ma 176 min bardzo łatwo go znaleźć on line.

ocenił(a) film na 10
szarit

Ten z Locken nawet mam, choć jeszcze nie widziałem, czekam na odpowiednio epicki nastrój :-) Tego starszego z Hillem niestety nie, a chciałbym, bo może to być rzecz, której szukam, odkąd usłyszałem utwór "Kriemhilds Rache" zespołu Belborn. Wykorzystano w nim fragmenty jakiegoś klasycznego filmu o Nibelungach...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones